Jak informuje portal ddb24.pl, LPG, mimo wzrostów, nadal pozostaje atrakcyjną cenowo alternatywą dla benzyny. Obecnie na większości stacji ceny LPG oscylują w przedziale 3,04–3,11 zł/l, a prognozy wskazują, że ta tendencja wzrostowa może się utrzymać. Olej napędowy również potaniał – jego średnia cena wynosiła 6,06 zł/l, co stanowi spadek o 2,2 procent.
Już jest nawet o 40 proc. drożej, a końca podwyżek OC nie widać. Są jednak sposoby, by były mniejsze
Po serii obniżek i dobrych wiadomości dla kierowców ostatnio prognozy cen paliw nie nastrajają optymistycznie. Za benzynę Pb95 płacimy średnio 6,04 zł za litr, za olej napędowy ON już 6,10 zł za litra, a w przypadku autogazu średnia cena to 3,06 zł za litr. Eksperci przewidują, że w najbliższych dniach dalej będą drożeć. Czarne scenariusze malowane są zwłaszcza dla autogazu LPG.
Będą nowe sankcje na Rosję, więc będą podwyżki na stacjach. Od grudnia
- Ostatni tydzień października nie przyniósł znaczących zmian w cenach benzyny i diesla.
- Według danych Reflexu, w piątek średnie ceny paliw na stacjach wynoszą 6,06 zł za litr benzyny 95, 6,11 zł za litr oleju napędowego i 3,16 zł za litr autogazu.
- Na koniec dnia pozostaje niepewność, jak długo utrzyma się ta względna “tania drożyzna” – i czy w najbliższym czasie nie będziemy musieli przyzwyczaić się do jeszcze wyższych cen na stacjach.
- Analitycy biura Reflex prognozują, że ceny benzyny utrzymają się na dotychczasowym poziomie.
- Brzmi złowieszczo, ale nawet w najczarniejszym scenariuszu wszyscy podkreślają, że będzie to krótkotrwałe.
Widzimy więc, że ceny nie powinny się znacząco zmieniać. Zwłaszcza benzyna stoi w miejscu, a kierowcy mogą spodziewać się tylko nieznacznych podwyżek. Mocniej może podrożeć za to olej napędowy, ale też nie będzie Globalne indeksy giełdowe na 02:25 GMT mowy o rewolucji.
Międzynarodowa Agencja Energii jak i OPEC prognozują obecnie wzrost światowej konsumpcji ropy naftowej (ale tempo wzrostu będzie niższe). O obniżkach już zdążyliśmy zapomnieć i przywykliśmy do stopniowych niewielkich podwyżek cen paliw. Na szczęście nie są to tak szokujące różnice jak jeszcze rok temu. Za czasów poprzedniego prezesa Orlenu płaciliśmy na stacjach więcej niż obecnie.
Trzeba pamiętać o tym, że wspomniane prognozy szybko mogą ulec zmianie. W drugiej połowie listopada tylko Midweek Market Podcast – 3 marca jedna grupa kierowców będzie zadowolona. Analitycy biura Reflex prognozują, że ceny benzyny utrzymają się na dotychczasowym poziomie. W przypadku diesla można zaś oczekiwać podwyżek o kilka groszy. Po raz kolejny wzrośnie także cena autogazu (także o kilka gorszy). Im bliżej zimy tym można oczekiwać kolejnych podwyżek na LPG.
Porównując ceny z października 2024 roku do tych z roku poprzedniego, można zaobserwować spadek kosztów. Średnia cena Pb95 w październiku wyniosła 6,01 zł/l, co oznacza 2-procentowy spadek w porównaniu do 2023 roku. Kierowcom pozostaje trzymać kciuki, żeby branża była dobrze przygotowana na zmianę 1 stycznia. Rynku paliwowego w firmie Reflex, Rafał Zywert, zauważył, że październik był kolejnym miesiącem ze spadkami cen rok do roku.
Średnie ceny paliw w połowie listopada 2024 r. (dane biura Reflex)
To znaczny wzrost, szczególnie w przypadku autogazu, którego cena na takim poziomie nie Grupa TeleTrade jest jednym z największych brokerów Forex w Europie była notowana od końca 2023 roku. Już od jakiegoś czasu obserwujemy lekkie podwyżki cen paliw na polskich stacjach. Ceny podstawowych paliw, benzyny i oleju napędowego, przekroczyły granicę sześciu zł za litr. Portal Reflex prognozuje stabilizację cen paliw w najbliższych dniach, co może ucieszyć kierowców. Zgodnie z przewidywaniami, benzyna Pb98 powinna utrzymywać się w przedziale 6,71-6,83 zł/l, a benzyna Pb95 – między 5,97 a 6,09 zł/l. Olej napędowy pozostanie w granicach 6,05-6,16 zł/l.
Co gorsza w grudniu wejdzie w życie całkowity zakaz importu gazu propan-butan z Rosji, co powinno mieć przełożenie na kolejne zmiany cen (niestety w górę). Nie dziwi zatem, że importerzy tacy jak Unimot już zabezpieczają dostawy i transport (firma podpisała umowę na czarter gazowca, który będzie operował przez najbliższy rok na Morzu Północnym i w porcie w Wilhelmshaven). Według danych Reflexu, w piątek średnie ceny paliw na stacjach wynoszą 6,06 zł za litr benzyny 95, 6,11 zł za litr oleju napędowego i 3,16 zł za litr autogazu. W ciągu tygodnia ceny benzyny spadły o 1 grosz, diesla nie zmieniły się, a autogazu wzrosły o 7 groszy na litrze. Choć paliwa znów drożeją, ich ceny nadal pozostają niższe niż w analogicznym okresie roku ubiegłego, kiedy to skala podwyżek, była niezwykle drastyczna.
Prognozy analityków Reflex sugerują, że w najbliższych tygodniach polscy kierowcy muszą liczyć się z wyższymi cenami paliw. Choć wzrosty nie będą tak gwałtowne jak rok temu, to mogą znacząco wpłynąć na wydatki podczas listopadowych podróży – szczególnie dla osób planujących dłuższe trasy. Pojawiają się głosy, że kłopoty mają pojawić, kiedy wejdą sankcje na rosyjski LPG.
Przed Dniem Wszystkich Świętych ceny paliw na polskich stacjach wzrosły, choć nieznacznie i bez gwałtownych skoków. Wyjątek stanowiło i wciąż stanowi LPG, którego cena rośnie. Według analityków ten trend ma się utrzymać, a w listopadzie może być nawet nieco taniej na stacjach. Reflex zwraca jeszcze uwagę na sytuację na rynku ropy naftowej. Ceny ropy Brent spadły o prawie 5 USD, osiągając wartość około 74 USD/bbl. To wynik obaw o popyt oraz nadpodaż, zwłaszcza jeśli OPEC+ zdecyduje się na zwiększenie produkcji w grudniu.
Na koniec dnia pozostaje niepewność, jak długo utrzyma się ta względna “tania drożyzna” – i czy w najbliższym czasie nie będziemy musieli przyzwyczaić się do jeszcze wyższych cen na stacjach. Inna sytuacja dotyczy LPG, które z powodu zmieniających się źródeł dostaw, notuje wzrost cen. Analitycy e-petrol.pl przewidują dalsze podwyżki dla tego rodzaju paliwa, co jest efektem unijnego embarga na rosyjski gaz, które zacznie obowiązywać od 20 grudnia 2024 roku. Międzynarodowa Agencja Energii (IEA) prognozuje też, że w 2024 roku światowa konsumpcja ropy wzrośnie o około 1 mln bbl/d. Z kolei OPEC przewiduje wzrost na poziomie 1,9 mln bbl/d w 2025 roku. Mimo tego, w przyszłym roku na rynku może wystąpić nadpodaż, co może przyczynić się do wzrostu zapasów ropy, które obecnie są na najniższym poziomie od 7 lat.